Książki Maxa Czornyja cieszą się dużą popularnością wśród czytelników. Trzeba przyznać, że jest to jeden z najbardziej utalentowanych twórców, jeżeli chodzi o młode pokolenie. Jeżeli ktoś chciałby znaleźć ciekawą książkę, to koniecznie powinien przejrzeć dorobek literacki tego autora. Może nie jest on tak imponujący, jak doskonale znanego Remigiusza Mroza, ale Czornyj nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
„Zimny chirurg”
Książki Maxa Czornyja mogą przerażać. Ich treść czasem przeznaczona jest dla ludzi o mocnych nerwach, którzy poszukują dodatkowej dawki adrenaliny. Jedną z nich jest „Zimny chirurg”. Jest ona o tyle ciekawa, że jest to książka napisana na faktach. Czornyj postanowił opisać historię prawdziwego zbrodniarza, mordercy i nekrofila, który nie mordował przez przypadek. Jego pasją było pastwienie się nad ludźmi. Dla nas, zwykłych czytelników, takie coś jest nie do pomyślenia, ale w końcu nie każdy z nas jest w stanie zrozumieć postępowanie takiego mordercy. Czornyj przybliża czytelnikom historię Edmunda Kolanowskiego, który w latach 80. został skazany na karę śmierci. Nie ma się czemu dziwić, ponieważ jego zbrodnie to najwyższy poziom okrucieństwa, który jest nie do pojęcia. Jeżeli ktoś nie zdaje sobie sprawy z czym mamy do czynienia w przypadku tego człowieka, to koniecznie powinien poznać tę historię. Od momentu dzieciństwa aż do samego wyroku śmierci. Dzięki tej książce można po części zobaczyć, co tak naprawdę siedzi w umyśle takiego człowieka. Przerażająca, ale bardzo prawdziwa.
„Zjawa”
Książki Maxa Czornyja opowiadają historię różnych ludzi. Wśród nich można spotkać komisarza Eryka Deryło, którego historia przybliżona jest w więcej niż jednej książce tego utalentowanego autora. Jedną z takich książek jest „Zjawa”. Tym razem w Lublinie grasuje bezwzględny morderca, który lubuje się w zabijaniu. Mieszkańcy są przestraszeni, a część z nich obawia się wychodzić nawet z własnego domu. Policja jest bezradna wobec tego mordercy. Jest jeden człowiek, który mógłby poradzić sobie z tą sprawą, ale w chwili obecnej leży on w śpiączce. Nawet w takim stanie przez głowę komisarza przewijają się mroczne obrazy. No i są fotografie, które lądują na biurku prokurator Tamary. Zdjęcia zbrodni, których nie jest w stanie powstrzymać żadna siła. To dlatego morderca zyskał przydomek Fotograf. Czas upływa, ofiar przybywa i nie widać, aby ktoś był w stanie pomóc w tej sprawie. Czy komisarz Deryło obudzi się, aby w końcu rozprawić się z bezwzględnym mordercą grasującym po mieście?